Latoszek wstrzymuje odejście Pilarczyk, chociaż Ewa jest w trakcie pakowania swoich rzeczy. Na komendzie brakuje pracowników, a właśnie odebrano zgłoszenie dotyczące znalezienia zwłok młodej kobiety. Na miejscu, na prośbę Ewy, pojawia się również Sawicki, chociaż stróż prawa nie jest w nie najlepszej formie. Zamordowana okazuje się pracownicą pobliskiego klubu go-go. Jej szefowa to była dziewczyna gangstera, który zostaje wytypowany jako główny podejrzany. Ochroniarzem w klubie jest natomiast były funkcjonariusz, którego ciało następnego dnia zostaje wyłowione z Odry. Bruno dowiaduje się, że oddział do walki z narkotykami nie znalazł niczego w mieszkaniu Moniki. Istnieje podejrzenie, że przestępca wiedział o nalocie. Sawicki domyśla się, że to sprawka Moniki, i jest wściekły na siebie, że dał się omotać. Ewa cały czas próbuje powiedzieć swojemu partnerowi, że przenosi się do innej jednostki.