Jowita czuje się i wygląda jeszcze gorzej niż poprzedniego dnia. Radek namawia ją na wizytę u lekarza. Niestety z powodu obowiązków zawodowych Jowita nie uda się na medyczną konsultację.

Artur nadal nie jest w stanie uwierzyć Kindze, że ta go nie zdradziła, a zdjęcia które dostał w dniu ślubu zostały całkowicie zaaranżowane. Żukowska po raz pierwszy ma refleksję, że być może dobrze się stało, ponieważ życie u boku mężczyzny, który jej nie ufa nie miałoby sensu. Ktoś tak naprawdę wyświadczył jej przysługę. Żukowska jeszcze tego samego dnia wyjeżdża do Wadlewa by porozmawiać z Bartkiem. Będzie zaskoczona, kiedy okaże się, że nie tylko w jej życiu miały miejsce spore rewolucje.

Beata dostaje olśnienia. Według niej jedyną osobą, której mogło naprawdę zależeć na rozstaniu Kingi i Artura jest Zośka. Beata składa jej niezapowiedzianą wizytę.