Błażej spędza uroczy poranek w towarzystwie Benity. Pomimo bariery językowej udaje im się jakoś porozumieć i świetnie przy tym bawić.
 
Z pomocą przybywa również Kaśka, który liczy na to, że swoim urokiem osobistym zawróci dziewczynie w głowie. Wieczorem, kiedy Błażej i Benita zostają sami, dają się ponieść fantazji i emocjom. Beata zbiera się na odwagę by opowiedzieć Hubertowi o całej intrydze, którą uknuli i wcielili w życie razem z Filipem, a na której ucierpiał on i Marysia. Schultz nie może uwierzyć, że tak perfidnie pozwolił innym zniszczyć swoje życie. Grozi jej, że tak tego nie zostawi. Adam zarzeka się, że nigdy nie wybaczy Beacie tego co zrobiła. Kiedy ta czuje się bezsilna i bezradna, proponuje, że w ramach zadośćuczynienia wystawi im Filipa.