Policja znajduje nad rzeką w Grabinie ciało Maćka Garlickiego i Janek od razu przesłuchuje Justynę - a ta okłamuje go mówiąc, że ostatni raz widziała chłopaka, gdy kłócił się z Frankiem przed jej domem.
Tymczasem Marek i Ewa muszą odebrać Mateusza z kolonii, bo nastolatek znów wpadł w kłopoty – został wyrzucony z obozu za pobicie jednego z kolegów.
Barbara namawia za to Kisielową, by w końcu oficjalnie oskarżyła Roberta o kradzież i oszustwo.