Jennifer krąży wokół Carlosa Eduarda jak sęp, korzystając z każdej okazji, by okazać mu swą skruchę. Odbywa też niby szczerą rozmowę z Luisą Fernandą przyznając, że jej ciąża była oszustwem. Marisa odkrywa leżący na podłodze gabinetu Luisa Alejandra pierścionek i znów budzą się w niej wątpliwości. Również Leopoldo nie wierzy Andreinie i ma poważne podejrzenia, że to Luis Alejandro jest jej kochankiem. Solorzano odwiedza Consuelo i szantażuje ją insynuując, że maczała palce w wypadku Amelii. Marisa odwiedza Pedra w szpitalu i zwierza mu się z kłopotów z mężem; oszołomiony Pedro dowiaduje się, że jest nim Luis Alejandro Montero.