Do galerii przychodzi klient, który chce kupić prezent dla żony, ale na nic nie może się zdecydować. Beata i Róża podejrzewają go nawet o pewne skłonności seksualne. Sprawa się wyjaśnia w barze u Huberta, kiedy zdesperowany mężczyzna zwierza się ze swego problemu właścicielowi.