Tucker źle rozumie Zoey, Danny źle rozumie Sam, a Bonnie źle rozumie nową dziewczynę.
Tucker dowiaduje się, że Zoey węszy wokół jego mieszkania i zakłada, że jest tutaj dla niego, więc bierze to na siebie, aby zaprosić ją gdzieś. Jednak Zoey wierzy, że Tucker umówi ją z Benem. Danny znajduje się w podobnej sytuacji, kiedy próbuje subtelnie zapytać Sam odnośnie tego co czuje do Bena, ale ona myśli, że Danny ją gdzieś zaprasza. I Riley znajduje się w niekomfortowej sytuacji, kiedy jej klient próbuje przenieść sprawy na kolejny poziom z Bonnie. Czy tutaj są jakieś idealne pary?