Kowal przynosi wieści o trupie w noclegowni. Mężczyzna miał poderżnięte gardło. Policję wzywa kierowniczka ośrodka. Na miejscu kryminalni przesłuchują bezdomnych. Wszyscy jednak twierdzą, że niczego nie widzieli. Kubis od kolegi denata dowiaduje się, że zamordowany był kiedyś zamożnym biznesmenem. Kryminalni postanawiają dotrzeć do jego byłej żony. Niebawem wychodzi na jaw, że ofiara była uzależniona od hazardu. Policjanci podejrzewają, że ktoś mógł chcieć się zemścić za dawne długi. Tymczasem Kubis czyta w porannej gazecie, że mężczyznę odpowiedzialnego za śmierć Stasiaka obejmie wkrótce ekstradycja. Wydział śledczy zajmujący się tą sprawą, nie znalazł dowodu zbrodni. Kubis ma poczucie przegranej. Z Przybylską natomiast nie ma kontaktu. Pochłonęła ją praca w ośrodku dla trudnej młodzieży.