Kiedy nowy szpitalny salowy Simon przybywa do pracy swojego pierwszego dnia, wyróżnia się jako wrzód na tyłku. Ze względu na świetną zabawę jaką dostarczają mu jego mentorzy Frankie i Tillman, myśli, że bycie salowym jest tylko kolejnym krokiem do jego prawdziwego powołania — bycia lekarzem. Jednak zamieszenia z martwym rabinem oznacza, że Simon musi podawać się za prawdziwego lekarza i jakoś uciec przed kontrolą podejrzliwego konsultanta neurologicznego.