Beata w końcu przyznaje się Kindze, że nie ma dla niej pieniędzy. Zawiedziona szefowa myśli, że została przez nią okradziona.
Podczas terapii Bartek i Emilka wypominają sobie złe rzeczy z przeszłości. Dochodzi do kolejnej kłótni między nimi. Tym razem Kornelia postawi pierwszą diagnozę.
Karol dowiaduje się że w hotelu Andrzeja zatrzymał się jego zięć Igor.
Andrzej od zawsze był krętaczem i cwaniaczkiem. Teraz znalazł się w takim momencie życia, w którym wszystko musi udawać. Jego legalne interesy są przykrywką dla ciemnych interesów, agresja jest przykrywką dla tchórzostwa, a udawana przyjaźń - dla jego skrajnego egoizmu. Andrzej udaje bogatego, kiedy chce zrobić wrażenie, a biednego, kiedy ma się z kimś dzielić pieniędzmi. Na pozór spokojny włąściciel sieci hoteli, który w razie potrzeby może przerodzić się w groźnego bandytę albo w serdecznego przyjaciela, ale to nigdy nie będzie prawdziwe.