Dominik budzi się poobijany w garażu Fabiana. Niestety przed pójściem do szkoły będzie musiał zabrać z domu plecak z książkami.
Towarzystwa dotrzymuje mu Fabian. Obaj są zszokowani obrazem śpiącego, spitego Bronka. Patrycja czuje, że Fabian i Dominik coś przed nią ukrywają. Obaj dziwnie się zachowują, ale żaden nie piśnie ani słowa. W imię solidarności z siostrą, Malwina odmawia sprzedaży jakichkolwiek artykułów ze swojego sklepu rodzinie Śmiałków. Ma dosyć tego, że zawsze za wszelkie problemy wszyscy obwiniają albo ją, albo Wiktorię. Ciekawa jest jak Śmiałek poradzi sobie z takim kryzysem.