Marysia czuje wyrzuty sumienia za obarczenie Szymona winą za wypadek Huberta w górach. Faceci odbywają męską rozmowę.
W Wadlewie zjawiają się ciekawi goście. Magdalena i Jerzy wraz z osiołkiem, z którym przemierzyli już pieszo całą Europę. Śmiałek odczytuje ich przyjazd jako znak z niebios. Pomimo ciepłych słów matki, Szymona nadal dręczą wyrzuty sumienia, że przez niego brat jest kaleką. Zdobywa się na odwagę by przeprosić za wszystko samego Zbyszka. Robert i Ola spotykają się w tej samej firmie na rozmowie kwalifikacyjnej i oboje dostają tam pracę. Ola wykorzystuje moment wspólnego oblewania sukcesów zawodowych, do tego by wyjaśnić sobie relacje między nimi.