Alonso wraz z Eugenią odnajdują markizę i zabiera ją na swoje ranczo. Nicolas chce wiedzieć, kto śmiał porwać Victorię, ale dziewczyna twierdzi, że nie potrafi wskazać porywaczy, ponieważ mieli zasłonięte twarze. Kiedy markiza dostrzega Tomasa, nie może powstrzymać fali wzruszenia. Korzystając z chwili samotności, udaje się do baraków niewolników, aby przywitać się z dawną rodziną.