Ola jest dumna z Norberta. Uważa, że narzeczony panuje nad chorobą, ponieważ był w stanie przyznać się Rafałowi do swojego występku. Po napadzie Surmaczowa doznaje silnego urazu psychicznego i traci głos. W trosce o zdrowie żony Tadeusz odwołuje przyjęcie urodzinowe.