Z wagonu pocztowego nieznani sprawcy kradną pół miliona złotych. Okazuje się, że trzej konwojenci, pilnujący ładunku, zostali uśpieni. Śledztwo prowadzone przez Borewicza ujawnia, że mężczyźni spożyli piwo, w którym znajdował się środek nasenny. W kręgu podejrzanych znajdują się zarówno sami ochroniarze, jak i wózkarz (Stanisław Pąk) - przywożący napój, steward (Stanisław Michalik) - podający trunek, a także elektryk (Jan Ciecierski), który wchodził w trakcie podróży do pomieszczenia. Niebawem w podłodze pociągu zostaje znaleziony zrabowany łup. Porucznik w ukryciu oczekuje, kto przyjedzie zabrać zawartość skrytki.