Arek Tobiasz
| 01-05-2014, 01:43:57
Będąc urodzonym w Sztokholmie w Szwecji, Gustaf Skarsgård był szczególnie podekscytowany, aby skończyć jako jeden z "Wikingów" (History), grając tajemniczego Flokiego.
"Zawsze byłem zainteresowany Wikingami - to jakby część mojej własnej historii" - aktor dzieli się z nami. "Ale mówiąc to, istnieje wiele rzeczy, których się dowiedziałem dzięki serialowi, o których nie uczyłem się w szkole. Kulturowych rzeczach, rytuałach, jak zaawansowane były łodzie, które budowali, a także jak bardzo cywilizowanym, na swój sposób, społeczeństwem byli".
Chociaż Wikingowie są bardziej tradycyjnymi twardymi i uderzającymi wojownikami, Floki jest "pewnego rodzaju dzikim ptakiem" - przyznaje Skarsgård - dając tym samym jego odtwórcu możliwość stworzenia barwnej, żywej postaci. Oceniając to co wniósł do roli, aktor powiedział: "Kiedy akceptujesz rolę taką jak ta, pierwsze kilka scenariuszy reprezentuje 'szkic' perspektywy [twórcy serialu] Michaela Hirsta, odnośnie tego jaka ta postać powinna być. I potem musiałem wymyślić sposób mówienia i poruszania się... moją własną interpretację roli".
Hirst, z kolei, wziął przykład z tego co widział co Skarsgård robi, i połączył te dwie rzeczy, tworząc jedynego w swoim rodzaju budowniczego statków. "Michael widział moją prace i potem został zainspirowany, aby pisać bardziej w tym kierunku" - zauważa Skarsgård. "To jak sytuacja łączenia między scenarzystą i aktorem".
Zmierzając do finału drugiego sezonu, Floki jest może tak trudny do odczytania jak zawsze. W ostatnich tygodniach - i wszystko jak stara się przetrawić bliżające się ojcostwo - były wskazówki rozpadu przyjaźni między Flokim a earlem Kattegat, Ragnerem (w tej roli Travis Fimmel). Pozornie uszkodzona przyjaźń pojawia się w trudnym czasie, jak Ragnar zręcznie wybiera sojuszników i trzyma oko na królu Horiku (Donal Logue), który właśnie w zeszłym tygodniu przedstawił Flokiemu "ofertę".
Oceniając więź facetów do teraz, Skarsgård mówi: "Ragnar zawsze był kluczowy dla Flokiego, ponieważ wierzył w niego i pojawił się u niego, aby zbudować jego łodzie [w odcinku pilotowym serial]. Ragnat jest, jakby, ten popularny facet, a Floki jest dziwakiem, jedynym przyjacielem jakiego Floki ma". Tymczasem początkowa wierność Flokiego zrodziła się z pewnego poczucia czci. "Floki wierzy w Ragnara w boski sposób - nie to, że będzie bogiem, ale pisane mu jest zrobienie wielkich rzeczy" - wskazuje Skarsgård.
Zatem co jest źródłem alienacji między Flokim i jego earlem? I czy ten pierwszy przyjmie ofertę Horika i powstrzyma Ragnara przez zrobieniem kolejnych "wielkich rzeczy"? Skarsgård delikatnie stara się uniknąc pytania, mówiąc, że to będzie "bardzo trudne", aby omówić sposób myślenia Flokiego bez ujawniania zbyt wiele. Ale wiele może zostać ujawnione po obejrzeniu odcinka: By odowodnić swoją lojalność Horikowi, ktoś "ważny" zginie z ręki Flokiego.
Zapowiadając finał jako całość, Skarsgård jest bardziej rozmowny. "Po prostu powiedzmy, że mocne rzeczy się wydarzą" - obiecuje. I do końca odciBędąc urodzonym w Sztokholmie w Szwecji, Gustaf Skarsgård był szczególnie podekscytowany, aby skończyć jako jeden z "Wikingów" (History), grając tajemniczego Flokiego.
"Zawsze byłem zainteresowany Wikingami - to jakby część mojej własnej historii" - aktor dzieli się z nami. "Ale mówiąc to, istnieje wiele rzeczy, których się dowiedziałem dzięki serialowi, o których nie uczyłem się w szkole. Kulturowych rzeczach, rytuałach, jak zaawansowane były łodzie, które budowali, a także jak bardzo cywilizowanym, na swój sposób, społeczeństwem byli".
Chociaż Wikingowie są bardziej tradycyjnymi twardymi i uderzającymi wojownikami, Floki jest "pewnego rodzaju dzikim ptakiem" - przyznaje Skarsgård - dając tym samym jego odtwórcy możliwość stworzenia barwnej, żywej postaci. Oceniając to co wniósł do roli, aktor powiedział: "Kiedy akceptujesz rolę taką jak ta, pierwsze kilka scenariuszy reprezentuje 'szkic' perspektywy [twórcy serialu] Michaela Hirsta, odnośnie tego jaka ta postać powinna być. I potem musiałem wymyślić sposób mówienia i poruszania się... moją własną interpretację roli".
Hirst, z kolei, wziął przykład z tego co widział co Skarsgård robi, i połączył te dwie rzeczy, tworząc jedynego w swoim rodzaju budowniczego statków. "Michael widział moją prace i potem został zainspirowany, aby pisać bardziej w tym kierunku" - zauważa Skarsgård. "To jak sytuacja łączenia między scenarzystą i aktorem".
Zmierzając do finału drugiego sezonu, Floki jest może tak trudny do odczytania jak zawsze. W ostatnich tygodniach - i wszystko jak stara się przetrawić zbliżające się ojcostwo - były wskazówki rozpadu przyjaźni między Flokim a earlem Kattegat, Ragnerem (w tej roli Travis Fimmel). Pozornie uszkodzona przyjaźń pojawia się w trudnym czasie, jak Ragnar zręcznie wybiera sojuszników i trzyma oko na królu Horiku (Donal Logue), który właśnie w zeszłym tygodniu przedstawił Flokiemu "ofertę".
Oceniając więź facetów do teraz, Skarsgård mówi: "Ragnar zawsze był kluczowy dla Flokiego, ponieważ wierzył w niego i pojawił się u niego, aby zbudować jego łodzie [w odcinku pilotowym serial]. Ragnar jest, jakby, ten popularny facet, a Floki jest dziwakiem, jedynym przyjacielem jakiego Floki ma". Tymczasem początkowa wierność Flokiego zrodziła się z pewnego poczucia czci. "Floki wierzy w Ragnara w boski sposób - nie to, że będzie bogiem, ale pisane mu jest zrobienie wielkich rzeczy" - wskazuje Skarsgård.
Zatem co jest źródłem alienacji między Flokim i jego earlem? I czy ten pierwszy przyjmie ofertę Horika i powstrzyma Ragnara przez zrobieniem kolejnych "wielkich rzeczy"? Skarsgård delikatnie stara się uniknąć pytania, mówiąc, że to będzie "bardzo trudne", aby omówić sposób myślenia Flokiego bez ujawniania zbyt wiele. Ale wiele może zostać ujawnione po obejrzeniu odcinka: By udowodnić swoją lojalność Horikowi, ktoś "ważny" zginie z ręki Flokiego.
Zapowiadając finał jako całość, Skarsgård jest bardziej rozmowny. "Po prostu powiedzmy, że mocne rzeczy się wydarzą" - obiecuje. I do końca odcinka: "Będzie ciągłe pięć minut, gdzie widzom na pewno opadnie szczęka".
nka: "Będzie ciągłe pięć minut, gdzie widzom na pewno opadnie szczęka".