Arek Tobiasz
| 21-09-2012, 11:30:28
Emilka jest wściekła na Mirka, który przez własną nieuwagę i głupotę mógł doprowadzić do tragedii. Na szczęście, udało się ugasić niedopałek papierosa na tyle wcześnie, że ogień nie rozprzestrzenił się na całe gospodarstwo. Śmiałek z pozoru broni chłopca, jednak kiedy zostają sami, przypiera go do muru i poznaje całą prawdę. Mirek udaje skruszonego i obiecuje, że nigdy więcej tego nie zrobi.