W jednej z mazurskich miejscowości dochodzi do morderstwa. 45-letnia kobieta ginie w swoim domu. Ponieważ znikają także drogocenne przedmioty, nikt nie ma wątpliwości, że zbrodni tej dopuścili się włamywacze. Zbiegiem okoliczności sąsiadką ofiary jest matka komisarza Górskiego, która prosi go o wsparcie śledztwa prowadzonego przez lokalną policję. Górski broni się przed taką prywatą. Nie pomaga mu jednak fakt, iż w tych dniach będzie musiał przyjechać do rodzinnej miejscowości, aby wygłosić prelekcję w tamtejszej szkole policyjnej, do czego wyznaczył go komendant.