Arek Tobiasz
| 04-06-2014, 23:32:11
Marta nie wierzy w wersję policji o wydaniu na nią zlecenia i uważa zdarzenie za przypadkowy zbieg okoliczności. Nie zgadza się, by towarzyszył jej wynajęty przez Chowańskiego ochroniarz. Tymczasem Dąbrowski zaczyna podejrzewać, że incydent z samochodem, który o mało nie potrącił Marty ma z nim coś wspólnego.