Arek Tobiasz
| 09-05-2016, 13:30:52
Marcinowi puszczają nerwy. W środku nocy jedzie do Łodzi, żeby z marszu porozmawiać z Kingą. Nie jest to łatwe dla obojga. Pozostawiona w Warszawie Iga może tylko czekać na dalszy rozwój sytuacji. Zwierza się Andrzejowi ze swoich lęków i wątpliwości.