Jednakże, w odróżnieniu od internetowych ploteczek, nam aktor wyznał, że absolutnie nie wynika to z braku zainteresowania z jego strony.

„Wszyscy na Twitterze robią tak, jakby to była moja decyzja, tymczasem prawda jest taka, że nie zostałem poproszony o udział” – utrzymuje Barrowman. [Władze] nie chcą w tym Jacka. Wiem, że fani są tym zmartwieni, podobnie jak ja.”

Barrowman jest szczególnie sfrustrowany sugestiami co niektórych, iż to jego napięty harmonogram – oprócz cyklicznych występów w „Arrow” stacji CW pojawił się ostatnio gościnnie w „Skandalu” ABC - wykluczył go ze wślizgnięcia się z powrotem w charakterystyczny trencz szynel Jacka z II wojny światowej.

„Ludzie usiłują wmówić, że to wina mojego grafiku, ale naprawdę tak nie jest” – uparcie twierdzi Barrowman. „Producenci Arrow zapewnili mnie, że w razie zaproszenia do rocznicowego Doktora Who pozwolą mi iść i to zrobić. Nie miało to nic wspólnego z moim kalendarzem. To tylko kwestia tego, że nikt mnie o to nie zapytał.”

I mimo rozczarowania, aktor podkreśla: „Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego to zrobili. Chcą iść do przodu, spróbować czegoś nowego.  Wiem, jak [były producent wykonawczy, Russell T. Davies] podchodził do kwestii, nie robią tego [specjalnie] dla garstki entuzjastów, ale z myślą o szerszej publiczności. A gdyby zamierzali przywrócić postać, to też nie ze względu na fanów, ale wszystkich widzów. Więc być może taki był ich tok myślenia. Nie wiem.”

Aktualny producent serialu, Steven Moffat napisał, że projekt znajduje się obecnie w fazie produkcji. Emisja planowana jest na koniec tego roku, w amerykańskiej BBC.