Arek Tobiasz
| 13-04-2013, 18:47:22
Wkurzony Mike Weston powrócił do akcji w tym tygodniu w "The Following", tylko aby pod koniec godziny znaleźć się jeszcze raz w karetce. Gdzie indziej potencjalnie bardzo satysfakcjonująca dziewczęca walka między Claire i Emmą zostaje udaremniona (głupi Roderick). Spójrzmy jeszcze raz na najważniejsze wydarzenia jakie miały miejsce w "The Curse".
NIEZŁA PRÓBA | Wcześnie rano Claire zabrała Joeya i wyszła z rezydencji. Udaje im się dojść do żelaznej bramy, która jest zamknięta łańcuchem zanim zostają przyłapani przez Rodericka i kilku przypadkowych wyznawców. Ruch końćzy się tym, że profesor Matthews otrzymuje elektroniczną bransoletkę na kostce; która jak również kamery rozsiane po całej posiadłości powinny nauczyć ją, aby trzymać się tego miejsca. Albo jak to ujął Joe: "Obawiam się, że na zaufanie trzeba sobie zasłużyć".
Później Roderick przerywa szpiegowanie Emmy - mój błąd, starającej się "okazać szacunek" - Joeya i Claire. "Jak wtedy, gdy przespałaś się z jej mężem?" - żartuje? Zastanawiam się jak szybko może ją rozwścieczyć. Każda scena, w której są razem wytrzymuje około dwóch zdań, a później mu grozi i wychodzi. A on jest nawet bardziej szalony niż ona, więc nawet tak bardzo nie obawiam się o niego. Kiedy Roderick i Claire później dzielą kilka minut razem, ona pyta czy wszyscy w tym domu są obłąkanymi szaleńcami. "Różnie. Kilku totalnych psycholi, kilku początkujących, fanki" - odpowiada jej w tym samym tonie, który możesz wykorzystać do rozmowy o jutrzejszej pogodzie. Ale była pani Carroll ma też pewne informacje dla nie tak dobrego szeryfa: "Wiesz, że Joemu nie można ufać, prawda?"
KOBIECA WALKA | Wykorzystując małego Joeya do pilnowania, Claire myszkuje w biurze Joe. Dostęp do internetu w jego laptopie jest zablokowany. Niemniej jednak jest w stanie znaleźć szkic jego nowej książki. "To jest opowieść o", tak się zaczyna - i jedem mile zaskoczony tym, że Joe wziął dosłownie wskazówki z wczesnej twórczości Britney Spears - "śmierci". (Ups. Może nie tak bardzo). Zanim Claire może przeczytać więcej, Emma pojawia się, cała uśmiechnięta i mówi "pamiętasz jak zabawnie było, kiedy mieszkała z tobą i później porwałam twoje jedyne dziecko?" Claire rozkazuje jej, aby trzymała się z dala od Joeya. "Albo co?" - odpowiada niania, otrzymując od niej cios. Ale Emma oddaje swojej byłej pracodawczyni i rzeczy zaczynają się rozwijać ciekawe, ale Roderick się pojawia i to przerywa. (Uwaga: Kocham delikatny sposób w jaki mówi: "Panie, panie"). Nie martw się Emmal dostaniesz swoją drugą szansę później.
POWRÓT CUDOWNEGO CHŁOPCA | Kiedy widzimy Ryana i FBI jak przeczesują cały ten arsenał. Nick i Debra są tam jak również dopiero co wypisany ze szpitala Mike. To jest ok; nawet chociaż wyznawcy Joe pobili go na kwaśne jabłko kilka dni wcześniej, on się pozbierał z plastrami i nienawiścią. Albo, jak odpowiada Ryanowi, w stylu Dany Scully: "Jest w porządku".
FBI szybko składa do kupy to, że grupa Carrolla jest związana z milicją prowadzoną przez handlarza bronią na czarnym rynku o imieniu Daniel Monroe. Mike jest bardzo entuzjastyczny w kwestii podążenia za tropem, który może doprowadzić ich do Monroe i być może nawet do obozu Carrolla. Ale jego entuzjazm (włamanie i wejście do jednego z domów ludzi Monroe, walnięcie tego faceta bez przyczyny) sprawia, że Debra każe mu się odsunąć. Ona rzeczywiście każe mu stanąć w kącie!
PRZYPADKOWE SPOTKANIE | Ryan znajduje Monroe ukrywającego się w piwnicy; z pomocą Mike'a, który go rozbraja. Ale agenci nie wiedzą, że Joe, Jacob i Vince są na miejscu. Carroll i jego ludzie wiedzieli, że Monroe może doprowadzić FBI do posiadłości wyznawców (o czym trochę daje znać, kiedy wymyka mu się, że nie wie, gdzie ten "dom psycholi" Joe jest), więc oni eliminują go i jego kumpla z policji. (Ważna uwaga: Jacob definitywnie skończył ze swoim strachem zabijania teraz) Ryan zdejmuje Vince'a, ale Joe ma Mike'a i trzyma go w miejscu z gigantycznymi oknami, których kule nie potrafią przebić, ale widocznie mogą pozwolić ludziom po jednej stronie usłyszeć co szepcą po drugiej.
Ryan szybko twierdzi, że Joe nie zabije Westona, ponieważ nie wyjdzie stąd żywy. (OK, czy mamy odczytać zgodę Joe z tą teorią jako dowód, że on nie myśli, że Jacob jest wystarczająco zdolny, aby być jego wsparciem?) Więc Joe zadaje trochę bólu Mike'owi, a Ryan musi porozmawiać sobie z nim w tym tygodniu tak od serca.
BARDZIEJ PODOBNI NIŻ MYŚLISZ | Wcześniej w tym odcinku, widzieliśmy Carrolla mającego problemy ze swoją książką - Joe chce historię, która pozwoli uczynić Hardy'ego przekonującym, uszkodzonym bohaterem. Więc chce porozmawiać z Ryanem o śmierci jego ojca w 1983 roku w sklepie na rogu. (Uznanie dla załogi szukającej aktorów i tej od makijażu, ponieważ aktor grający młodego Ryana w retrospekcjach wygląda bardzo podobnie do Kevina Bacona).
Dobry boże, Bacon zawsze sprawia, że boli mnie to jak Ryan ma tego rodzaju rozmowy. Warto było jednak wrócić i usłyszeć sposób w jaki jego głos się łamie jak mówi: Ja tylko... obserwowałem", kiedy przypomina sobie ostatnie chwile swojego ojca. Joe mówi o tym jak oboje są napędzani przez śmierć, ale wtedy Jacob pojawia się z Debrą na muszce, a para szaleńców ucieka po tym jak Ryan chwyta za swój pistolet i podąża za nimi. Później kiedy Mike jest sprawdzany na tyle karetki, on i Hardy licytują się na okoliczności jakie sprawiły, że stali się twardszymi ludźmi. Ryan mówi Mike'owi, że po prostu musi się upewnić, że nie zrobi czegoś z czym nie będzie potrafił żyć, a my widzimy retrospekcje młodego Ryana zmuszającego ćpuna, który zabił jego ojca, aby przyjął śmiertelną dawkę heroiny. Trzymając go na muszce. Ciekawe.
Zaduma Ryana zostaje przerwana przez Debrę wzywającą go, aby spotkał miejscowe organy ścigania... i szeryf Roderick uśmiecha się szeroko jak nieświadomy Ryan się z nim wita.
SZUKAJĄC JAKIEGOŚ WSPÓŁCZUCIA | Wracając do szalonej posiadłości, Joe przynosi trochę wina do pokoju Claire i chce opowiedzieć o swoim okropny dniu. Ona nie jest w nastroju, więc uderza go w miejsce, które zrani go najmocniej - jego ego - mówiąc mu, że widziała jego książkę oraz to, że w ogóle nie rozwinął stylu (to zabawne oglądając zimnokrwistego mordercę, który staje się naprawdę niestabilnego przez kogoś mieszającego z błotem jego twórczość), więc on znajduje Emmę samą w kuchni i przygotowuje się do zanurzenia swojego pióra w jej kałamarzu. (Uwaga: Czuję się tak źle dla tego, kto będzie musiał sprzątać kuchnię w tym tygodniu).
Teraz twoja kolej. Co myślisz o płaczliwym Jacobie, który zadzwonił do ojca? Czy "Carrollizm" to nazwa, którą dałbyś religii Joe? Jak długo myślisz, że Roderick będzie stał u boku Joe? Napisz w komentarzu!