Shawn Ashmore o "agresywnym" powrocie Westona i "satysfakcjonującym" finale "Following"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 09-04-2013, 03:25:38


Shawn Ashmore o

Po jego ostatnim niezbyt przyjemnym starciu z bezwzględnymi lojalnymi akolitami Joe Carrolla, Mike Weston (Shawn Ashmore) powraca do swoich obowiązków w FBI w poniedziałkowym odcinku "The Following". Wszystko wydaje się być dobrze na początku, ale pod tym płaszczykiem okazuje się zraniony, bardziej twardy agent, nie inaczej niż jego idol Hardy (Kevin Bacon).


Oto rozmowa z Ashomre o nowym podejściu jego postaci do sprawy kultu, ścianach, które (wreszcie) zaczynają się kruszyć między Ryanem i Westonem i "bardzo satysfakcjonującym" zakończeniu pierwszego finału, na które czekają oddani fani "Following".

Jakie jest nastawienie Westona po powrocie do pracy? Czy to, że ledwo uszedł z życiem wpłynie na niego?

Co jest zadziwiające w "The Following", że nie radzimy sobie łatwo z takimi momentami jak ten. Ponieważ każdy odcinek to dzień lub dwa, Westona nie było naprawdę przez około cztery dni. Nadal jest pod fizycznym i emocjonalnym wpływem pobicia jakiego doznał z rąk wyznawców - i zobaczymy to, kiedy wróci do sprawy. On na pewno ma inne podejście w radzeniu sobie z wyznawcami, na których napotyka się w tym tygodniu i to ma sens. Przemoc dla Westona była bardzo bliska, ale to zabrało ją na kolejny poziom. Jego życie było oczywiście w niebezpieczeństwie, a kiedy wraca jest zdecydowanie bardziej impulsywny i ma bardziej agresywne podejście w prowadzeniu sprawy i postępowania z wyznawcami.

Czy widzimy tylko tę stronę Westona w jego kontaktach z wyznawcami czy jest jakaś sytuacja podobna do zespołu stresu pourazowego, która może się pojawić w każdej chwili?

Faktycznie jest trochę tego i tego. Rzecz, która mi się podoba i myślę, że ciekawa w tym odcinku z jego powrotem jest to, że Ryan zaczyna lubić Westona przez całą tą sprawę, ale poświęcenie jakiego Weston dokonał dla Claire i dla sprawy naprawdę pomogło rozbić ten mur między nimi choć trochę. Są pewne interakcje między tą dwójką dotyczące stanu umysłu Westona. Jeśli ktokolwiek może zrozumieć przez co Weston przechodzi, to jest Ryan.

Więc, ona nie czuje żadnej winy czy niechęci wobec Ryana?

Nie, nie. To żadna z tych rzeczy. Weston dokonał tego poświęcenia w pełni wiedząc co robi. Nie myślał: "Kiedy się wydostanę z tego, będę naprawdę wściekły na Ryana!" [Śmiech]

Czy Roderick będzie celem Westona biorąc pod uwagę to, że dowodził akolitami podczas brutalnego ataku na niego?

To bardziej chodzi o grupę jako całość... To nie będzie w szczególności on, ale oczywiście ponieważ Roderick zainicjował to co się przytrafiło Westonowi i Weston wie jak ważny jest Roderick dla kultu, on na pewno chciałby dowiedzieć się gdzie i kim Roderick jest. To zaczyna być ujawniane w kolejnych odcinkach.

Teorie nadal krążą, że Weston jest wyznawcą działającym pod przykrywką. Ale po tym wszystkim przez co przeszedł czy może ostatecznie, oficjalnie go wykluczyć?

Ty mi to powiedz! [Śmiech] Nawet, kiedy zaczęliśmy robić prasę dla serialu, ludzi mówili mi, że Weston był trochę straszny, a ja nie mogłem tego dostrzec! On na pewno wie wiele o Ryanie Hardym i sprawie, ale dla mnie to czyni go oddanym agentem. Więc naprawdę myślę, że to zależy od widzów, aby podjąć taką decyzję. Uważam, że to fascynujące. To wtedy, kiedy widziałem, że widzowie są naprawdę pochłonięci serialem, kiedy wyłączają telewizor i zaczynają tworzyć potencjalne historie dla postaci. To niesamowite, że ludzi nadal mają te teorie. W mojej głowie to dość oczywiste, że po tym co wydarzyło się w ósmym odcinku, Weston jest tym dobrym, ale ludzi nadal teoretyzują. [Twórca] Kevin Williamson zasadził ziarno paranoi w odcinku pilotowym i teraz te nasiona rosną i nie możesz tego zatrzymać... W świetnym thrillerze, tego właśnie chcesz.

Daj nam swoje najlepsze informacje o zakończeniu sezonu.

Jest w nim spójność tonu i emocji. To co kocham w finale, bez zdradzenia zbyt wiele, to, że jest naprawdę, naprawdę satysfakcjonujący. Oczywiście, serial mają tendencje do kończenia się cliffhangerami, ponieważ to jest ekscytujące - i są pewne aspekty tego w naszym finale - ale czasami to frustrujące dla widzów, jeśli nie otrzymujesz żadnego zakończenia lub żadnej satysfakcji w zakończeniu historii. Jest dużo tego w finale, więc jest naprawdę dobrze wyważony... Jest zamknięcie dla pewnych postaci i wątków, ale również pozostawia otwarte okno na drugi sezon.

Teraz, kiedy prawie wszystko zostało powiedziane i zrobione, jak czujesz się w kwestii tego, że debiutancki sezon "The Following" okazał się sukcesem?

Weston został rozwinięty w tak szalony, niesamowity sposób. Pamiętam, kiedy rozmawialiśmy na Comic-Conie i nie widziałem kim naprawdę jest Weston - i mogłeś zapytać mnie w połowie sezonu i nadal bym to odpowiedział. Nie byłem pewien, ponieważ naprawdę dowiadujemy się tego z odcinka na odcinek... Jako aktor, ciągle jesteś w napięciu starając się dowiedzieć co Kevin Williamson przygotował dla ciebie. Teraz, kiedy sezon się zakończył, jestem w pełni usatysfakcjonowany. Weston, między tym jak pierwszy raz go widzimy dając plamę podczas spotkania z Ryanem Hardym a tym gdzie jest w piętnastym odcinku, rozwinął się ogromnie. Dużo z tego nie zawsze jest pozytywne, ponieważ on naprawdę stał się twardszy przez tą sprawę w ciągu sezonu, ale to również dokładnie to czego oczekiwałeś. To co kocham w więzi między Ryanem i Westonem jest równoległe oglądanie kogoś kto wkroczył świeżo w sprawę, gotowy do niej, a potem pod koniec staje się twardszy jak Ryan stawał się przez lata. To pozwala widzom połączyć się z Ryanem widząc nową postać przechodzącą przez to od początku do końca. To było naprawdę satysfakcjonujące dla mnie, aby połączyć te wszystkie różne elementy razem z Westonem.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: The Following 

Zobacz również: