Arek Tobiasz
| 07-04-2013, 18:09:48
Elijah (Daniel Gillies) wrócił w ostatnim odcinku do "Pamiętników wampirów" i jak wcześniej mówi aktor, Elijah "szokuje, a nawet przeraża". To coś do czego fani będą musieli się przyzwyczaić...
W "Pamiętnikach wampirów" z 25 kwietnia będących odcinkiem pilotowym "The Originals" kiedy Klaus (Joseph Morgan) dostaje wiadomość, że czarownice w Nowym Orleanie - miasta, którym rządzi jego protegowany Marcel (Charles Michael Davis z "The Game" - konspirują przeciwko niemu, wampir udaje się do Francuskiej Dzielnicy, aby zbadać zagrożenie, a Elijah mu towarzyszy. To co znajdują jest możliwością połączenia ich rodzinie w mieście, które pomagali budować, ale większy wątek w serialu może zaskoczyć fanów jeszcze bardziej: "Przy odrobinie szczęścia, będziemy mogli wydłużyć to w czasie i zrobić wiele sezonów" - mówi Plec. "The Originals będzie ostatecznie opowieścią o odkupieniu Klausa i możliwością, odkrycia Elijaha, który będzie musiał może ubrudzić sobie ręcę, aby trzymać swojego brata w ryzach".
Jak stwierdziła wcześniej, to wysoka ocena producentów dla roli Gilliesa jako szlachetnego Elijaha zrodziła pomysł rodziny Pierwotnych w drugim sezonie (jak pierwotnie pomyślano, że on i Klaus nie mieli być braćmi). Gillies powiedział, że jest podekscytowany, aby zobaczyć to co scenarzyści napiszą dla Elijaha, ale szczerze mówiąc, to bardziej interesuje go jak oni mogą wykorzystać tysiącletnią historię Pierwotnych. "Chciałbym zobaczyć więcej, co odkryli w byciu wampirem, czy to jest latanie, skakanie czy niewidzialność. To są ponadnaturalne zdolności" - mówi - "a następnie masz zdolności, których możesz się nauczyć w ciągu tysiąca lar: Na jakich instrumentach grają? Jakie stopnie zdobyli w różnych rodzajach kung fu? Który z nich rzeźbi w lodzie? Chciałbym zobaczyć zakres ich wiedzy i umiejętności".
Z drugiej stronu Klaus nigdy nie miał przetrwać trzeciego sezonu: "Był wielkim złym. Nie pozwalasz takim osobom żyć. W przeciwnym razie twoi bohaterowie wyglądają na głupich nie potrafiąc go zniszczyć" - mówi Plec. Jeden cały sezon Klausa był też tym czego chciał sam Morgan na początku. "Myślałem, że to będzie wystarczające, ponieważ gdzie to możesz dalej poprowadzić? Nie chcę go, aby skręcił w stronę dobra i przesiadywał w Mystic Grill" - mówi. Ale potem przyszedł śmiertelny impas z Mikaelem w dziewiątym odcinku trzeciego sezonu. "To była jedna z pierwszych szans, gdzie mogłem naprawdę pokazać inną stronę Klausa z kimś kto prześladował go przez całe jego życie i skąd pewna część tej nienawiści i zła pochodzi" - mówi Morgan. "To był czas, kiedy zacząłem myśleć, że jst coś w tym. On nie jest tam tylko po to, aby służyć jako narzędzi do fabuły bohaterów" (Na szczęścia wspomniał o tym producentowi serialu, a on odpowiedział: "Wiesz, powinieneś powiedzieć Julie o tym, ponieważ wszyscy myślą, że chcesz zakończyć to po tym sezonie" - mówi Morgan).
"Wybór, aby zatrzymać Klausa po minionym trzecim sezonie" - dodaje Julia - "rzeczywiście narodził się z tego jak wspaniały Joseph jest i jak wielu widzów łączy się z nim mimo nienawiści jaką jest obdarzany. Oni kochają go nienawidzić. Więc wiedząc to, że mamy postać tak potężną i że istnieje szansa na spinoff, to pozwoliło nam spędzić czwarty sezon na umieszczeniu Klausa w takim miejscu, w którym ta postać byłaby gotowa być główną postacią w innym serialu. On jest czarnym charakterem, którego rodzina i ludzie w jego życiu ciągle szukają sposobów, aby znaleźć odkupienie dla niego, a on ciągle walczy z tym instynktem. Więc teraz, przy odrobinie szczęścia, możemy zrobić cały serial na ten temat".
I jak Morgan czuje się teraz z możliwością zbawienia Klausa? "Mogę powiedzieć, że udam scenarzystom trochę bardziej niż na początku" - przyznaje ze śmiechem. "Wiem, że gdziekolwiek zabiorą Klausa, to będzie coś co ta postać naprawdę ma. To nie będzie nagła zmiana kierunku, gdzie nagle staje się dobry. Zawsze będzie robił te straszne rzeczy, które robił wcześniej, a co za tym idzie te straszne rzeczy będą go prześladowały. Myślę, że może być w stanie znaleźć odkupienie, jeśli będzie tam ktoś wystarczająco wyrozumiały, aby mu wybaczyć... To byłaby ogromna historia dla postaci".