Arek Tobiasz
| 04-04-2013, 15:21:15
Panie i panowie, przygotujcie się: Bluthowie otrzymali datę emisji - i dodatkowy odcinek.
Netflix ogłosiło, że nadchodzący sezon "Arrested Development" zadebiutuje 26 maja, co oznacza powrót kultowej komedii do telewizji po trzech sezonach nadawanych na Fox w latach 2003-2006. Podobnie do swojej strategii przy serialu "House of Cards", stacja wyda wszystkie 15 nowych odcinków serialu jednocześnie. (Netflix zażartował, że popełnił "wielki błąd" w liczbie odcinków, odnośnie swojego styczniowego oświadczenia, że nowy sezon będzie się składał z 14 odcinków, co już zostało powiększone w stosunku do planowanych 10).
Twórca serialu Mitchell Hurwitz powiedział, że ta "antologia" odcinków została zaprojektowana tak, aby służyć jako prequel do filmu, o którym mówi się od bardzo dawna, który on i cała obsada (w której się znajdują ason Bateman, Will Arnett, Portia de Rossi, Michael Cera, David Cross, Jessica Walter, Tony Hale, Jeffrey Tambor i Alia Shawkat) nadal mają nadzieję zrobić. Każdy odcinek będzie koncentrował się na konkretnej postaci, z innymi podstawowymi postaciami, które będą pojawiały się w tych odcinkach.
Ben Stiller, Seth Rogen, Kristen Wiig, Conan O’Brien, Isla Fisher i John Slattery m.in. pojawią się gościnnie w tych odcinkach.
Nie jest jasne czy Netflix zamówi kolejne sezony "Arrested", czy Hurwitz i spółka zdecydują się stworzyć więcej odcinków przed nakręceniem filmu. Pod koniec lutego szef Netflix Reed Hastings powiedział, że nie "spodziewa" się, że firma zamówi dodatkowe sezonu, choć rzecznik Netflix później powiedział, że ma nadzieję na taki scenariusz.
W międzyczasie ciesz się pierwszym plakatem zapowiadającym nowe odcinki "Arrested" obok.