Arek Tobiasz
| 03-04-2013, 20:02:46
Środowy odcinek "Southland" będzie zawierał bezdyskusyjnie największą gościnną gwiazdę w historii serialu i nie mówimy tylko o jej celebryckim statusie.
Były gracz NBC Shaquille O'Neal pojawi się w środowym odcinku jako detektyw, który spotyka się z oficerem Johnem Cooperem (Michael Cudlitz) i okazuje się być znajomą twarzą. "Jego postać i ja chodziliśmy razem do Akademii" - mówi Cudlitz. "On został detektywem, a ja poprzestałem na patrolowaniu ulic z własnego wyboru. Nie jesteśmy wielkimi przyjaciółmi w serialu, ale mamy pewną wspólną historię".
Więc co sprowadza facetów znów razem? "Członek gangu, który był dość wysoko w ich szeregach ginie i jest pewna walka o władze wewnątrz gangu" - zdradza Cudlitz. "Wiemy, że wielu z tych facetów z listem gończym pojawi się na pogrzebie, więc to sprowadza wielu policjantów, którzy niekoniecznie muszą być razem".
Uznając, że ukochany przez krytyków dramat policyjny TNT, który w ubiegłym tygodniu zdobył Peabody Award, często unika takich chwytów, aby podwyższyć oglądalność, Cudltiz przyznaje, że pojawienie się dawnego zawodnika Los Angeles Laker nie zatrudnieniem znanej osoby. "Świetnie się z nim pracowało. Byłem zupełnie zaskoczony" - mówi Cudltiz. "Był zabawny, zrelaksowany. Jeśli serial będzie kontynuowany chciałby, aby się pojawił jeszcze. Był fantastyczny".
"Oczywiście wszyscy wiemy, że to Shaq i może przyciągnie więcej widzów przed telewizor" - kontynuuje Cudlitz. "Ale jest to jeden z tych rzadkich momentów, w których Southland jest zabawne. Jak serial zawsze traktował nasze miasto z szacunkiem, to wspaniały hołd dla Los Angeles. I nie zapominajmy, że Shaq jest oficerem rezerwy. On jest prawdopodobnie jedyną osobą, której należy się tam mundur!"
Zobacz zdjęcia Cudlirza i O'Neala razem obok.