Arek Tobiasz
| 01-04-2013, 15:27:02
W ostatnim odcinku "Revolution" Jason w końcu przeciwstawia się swojemu ojcu i robi słuszną rzecz. Ale czy to oznacza, że jest teraz buntownikiem, który porzucił milicję? Wojna dopiero się zaczyna, a kiedy Jason może nie wierzyć w zabijanie niewinnych rodzin, jest mało prawdopodobne, że poprze zabicie swojej własnej rodziny. Więc czy Jasonowi można ufać?
"Jego intencje są dobre, ale czy on zawiedzie cię po raz kolejny? Kto wie?" - mówi JD Pardo, który gra byłego żołnierza milicji. "Ale wierzę, że Charlie upewni się, że Jason jest po innej stronie. Ona zmusza go do zobaczenia spraw z jej perspektywy i to nie pasuje do tego co zostało mu powiedziane, jest więc zmaganie się z tym przed nami".
Nawet jeśli Jason zdecyduje się walczyć przeciwko swojemu ojcu, on nadal musi przekonać Charlie (Tracy Spiridakos) zanim dołączy do jej drużyny. Pytana czy jej postać może czy nie ufać Jasonowi, Spiridakos powiedziała dosadnie: "Dlaczego powinna?"
"On uratował jej życie, tak, ale on również umieścił ją w ciężkiej sytuacji i zrobił rzeczy, które pokrzyżowały im plany kilka razy" - kontynuuje Spiridakos, dodając, że kiedy Jason będzie w pobliżu częściej, ona nie jest pewna czy to będzie dobra czy zła rzecz. "Ona tak wiele razy zaufała niewłaściwej osobie i musiała za to zapłacić. Musi być ostrożna".
Spiridakos nie żartuje o Charlie będącej trochę mniej ufnej (patrz: Ray Kinsey, Maya Clayton). Choć jej wahanie w sprawie ufania Jasonowi jest zrozumiałe, on jest jego godny bez wyjątku. Nawet jeśli Jason był w milicji, Pardo wyjaśnia, zawsze myślał, że robi dobrą rzecz. To znaczy, dopóki milicja nie zmasakrowała całego obozu buntowników.
Ale kiedy niezachwiane dążenie Jasona do czynienia dobra obecnie oddzieliło go od swojej rodziny, Pardo jest po prostu szczęśliwy, że Jason w końcu podejmuje swoje własne decyzje. "Powiedzmy, że nie wybiera rebeliantów. Nie wybiera Monroe. Powiedzmy, że jest niezależny. To jest świetne. Tak długo jak jest panem samego siebie" - mówi Pardo. "Żyć i umrzeć według własnych wyborów".
Pardo może być dumny z autonomii Jasona, ale to pociąga za sobą koszty. "Myślę, że jako aktor odszedłem od bycia sfrustrowanym, nie czującym się jakbym miał grupę" - powiedział. "Jak, gdzie pasuje? Jak się dopasować? Potem zajęło mi trochę, aby uświadomić sobie: 'Och, to jest OK, ponieważ tak się postać czuje'".
"To samotne miejsce" - kontynuuje. "Jason jest lojalny wobec ojca, który widzi prawość dzięki niemu i chce być z dziewczyną, ale nie ma tam zaufania. Gdzie to zaprowadzi?"
Jak myślisz co Jason powinien zrobić? Czy myślisz, że Charlie powinna mu zaufać? Napisz w komentarzu poniżej!