Arek Tobiasz
| 15-03-2013, 01:53:22
Wesenowie - lub bajkowe stwory serialu NBC "Grimm" - są bardzo zasadniczym gronem. Tak, niektórzy z nich to bezlitośni mordercy, a inni to ostrożni oszuści, ale wszyscy przestrzegają długoletniego kodeksu honorowego: Nie ujawniał swojej prawdziwej natury, chyba że jest to absolutnie koniecznie.
Kilku Wesenów obnosi się tą zasadą w odcinku w tym tygodniu używając swoich potwornych twarzy jako przebrań podczas okradania banków. Kiedy Hank i Nick przedstawią te przestępstwa Monroe, Silas Weir Mitchell powiedział, że jego alter ego uzna tę praktykę za "całkowicie niewłaściwą".
"To jest coś w tym rodzaju w tej całej sprawie, że jogini nie powinni robić swoich sztuczek, jak lewitowanie, tylko żeby pokazać ich ludziom" - wyjaśnia Mitchell. "Główną zasadą kodeksu Wesenów jest: Nie możesz robić tego, ponieważ cały... świat się zawali wokół ciebie. Zniszczysz rzeczywistość tego świata robiąc to".
Po tym wszystkim zreformowany Blutbad ciężko pracuje, aby otrzymać swoją wilczą stronę w ryzach. Ale Weir mówi, że problem piątkowego odcinka "przewyższa go całkowicie".
"NAwet jeśli jesteś Wesenem, który lubi polować, nie możesz używać tego w stosunku do normalnych. To jak zabijanie cywilów" - mówi. "To jest sprzeczne z zasadami wojny. To jest kompletnie niewłaściwe".
Tymczasem mieszkaniec Portland ma własny interes w zakończeniu tej nielegalnej praktyki. "Nie chcę, żeby ludzie zniszczyli tą równowagę" - mówi David Giuntoli, dodając, że Nick teraz ma wielu kumpli Wesenów, którzy "są przerażeni, że będzie polowanie na czarownice na tych ludzi... To poważnie uwypukli fabułę przez to".
A jesli podobały ci się rękoczyny w lesie w premierze midseasonu, Guintoli obiecuje więcej akcji przed nami.
"JEst duża ilość wymiany ognia" w tej godzinie, zdradza. "To jest dość duże, głośne i przerażające".