Scenarzysta i reżyser był na miejscu, aby promować swój film "Ado About Nothing". Moderujący panel Adam Vary nazwał podejście Whedona do klasyki Williama Szekspira "jedną z najseksowniejszych rzeczy jaką zrobił do tej pory". Whedon zażartował: "To obejmuje uprawianie seksu".

Zapytany o "S.H.I.E.L.D.", Whedon zażartował, że odcinek pilotowy ABC jest "beznadziejny", a potem spojrzał na gwiazdę "Much Ado" Clarka Gregga (który oczywiście zagra wskrzeszonego agenta Phila Coulsona w "S.H.I.E.L.D."). Whedon zauważył, że "to jest o ludziach, którzy nie wygrali na loterii i nie są bohaterami w tym świecie.

Whedon powiedział także, że "S.H.I.E.L.D." "dopasuje się do wizualnego stylu i etosu, a nawet niektórych mitologii filmów Marvela" z "bardziej intymnymi historiami, które lepiej pasują do telewizji" i jest więcej o "świecie wokół wspólnoty superbohaterów" niż o samych superbohaterach. "Dla mnie najważniejszą rzeczą jest to, że ludzie zakochują się w tym na podstawie własnych osiągnięć, zamiast ciągle pytać: 'Czy tam będzie Avenger'"? - mówi. "Cóż, to nie będzie Hulk, ponieważ ten facet jest zbyt drogi".

Więc jest jeden wielki Avenger, który pojawi się na potencjalnej liście postaci serialu.

Whedon został zapytany o swoje myśli o innej mega franczyznie. Twórca "Gwiezdnych wojen" George Luca niedawno zdradził, że oryginalna obsada trylogii, Carrie Fisher, Harrison Ford i Mark Hamill, pojawią się w nowym sequelu. Whedon zasugerował, że jeśliby pisał ten projekt, uniknąłby sprowadzenia oryginalnych aktorów. "Wiesz, ja nie wrócę, ruszyłem dalej" - powiedział. "Chciałbym stworzyć postacie, które rezonują w ten sposób jak one kiedyś to robiły".

Jednak jest jeden element rozrywki sci-fi o którym Whedon nie ma opinii i to serial ABC "Zagubieni". Whedon zaskoczył publiczność "Much Ado" ujawniając, że nigdy nie obejrzało długo emitowanego przeboju. "Albo robisz telewizję albo ją oglądasz" - wyjaśnił.