Taneczne dramaty to cykliczna sprawa, powiedział producent wykonawczy i reżyser Adam Shankman w sobotę w czasie zimowej sesji prasowej Television Critics Association, zauważając, że tutaj były „długie okresy”, gdzie nie było żadnej „tanecznej rzeczy stworzonej na ekran”.

Za każdym razem jak coś takiego się pojawia, to staje się czymś, powiedział. Kiedy pierwszy film „Step Up” pojawił się i był przebojem „nikt nie był bardziej zaskoczony niż ja” — wyznał.

Shankman chwali takie programy rozrywkowe jak „Taniec z gwiazdami” i „So You Think You Can Dance”, i „również ‚Glee’”, które zmieniły myślenie o występach i muzyce w telewizji.

Shankman dodał: „Kiedy mieliśmy spotkania z wszystkimi różnymi stacjami i studiami, aby omówić to czego szukają, to nigdy nie było sezonu, gdzie ktoś nie powiedział: ‚Chcielibyśmy mieć taneczny serial’”.

Twórczyni, producentka wykonawcza i showrunner serialu Holly Sorensen wtrąciła się sugerując, że sportowe i taneczne filmy „zazwyczaj działają i żyją na wielkim ekranie” i, typowo, są tak skonstruowane, aby prowadzić do wielkiego momentu.

„Gry” — dodał Shankman.

Ale „Step Up”, twierdzi Sorensen, to nie jest taneczny serial. To serial o tancerzach. Stawki są wysokie, ponieważ to ma miejsce w biednej dzielnicy, gdzie ludzie mają możliwość studiowania w szkole. „To kwestia życia i śmierci” — mówi.

Serial jest również o niebezpieczeństwach, podkreślała, ponieważ studenci mogą doznać kończących karierę urazów, a osoba, która prowadzi szkołę „to niebezpieczna osoba”.

„To nie jest ‚Fame’” - dodała.