amelka
| 10-01-2018, 13:25:16
Obsada i twórcy serialu „Krypton” rozmawiali we wtorek w czasie zimowej sesji prasowej Television Critics Association o szczególnej odpowiedzialności z przedstawienia historii pochodzenia Supermana.
„Krypton”, oparty na postaciach stworzonych przez Jerry’ego Siegela i Joe Shustera, ma miejsce dwa pokolenia przed zniszczeniem legendarnej rodzinnej planety supermana. Serial śledzi dziadka Supermana — którego ród El został skompromitowany — jak walczy, aby odzyskać honor swojej rodziny i ocalić ukochany świat przed popadnięciem w chaos.
To „przywilej”, aby grać dziadka Supermana, powiedział Cameron Cuffe krytykom, dodając, że „presja ciągle się hamuje, czujesz się pokorny”.
Zanim Cuffe otrzymał rolę, mieli rozmowę, powiedział producent wykonawczy David Groyer, gdzie został zapytany czy jest „przygotowany na taką odpowiedzialność”, gdzie będzie reprezentował przodka Supermana przed kamerą — i poza nią.
Krytyk od razu się wtrącił i zapytał czy są jakieś moralne zapisy w kontrakcie. „Czy nie może być widziany w pubie w Belfaście?” — padło pytanie. „Jestem brytyjskim aktorem, trudno wyciągnąć mnie z pubu” — przyznał Cuffe.
„Jak nie kręcisz musisz pamiętać o swojej roli” — Goyer wyjaśnił. „Ludzie będą utożsamiać cię z Supermanem”, nawet poza ekranem, więc rola Cuffego to również bycie „kulturowym ambasadorem”.
„To jest kulturowa ikona, ale również międzynarodowa ikona” — dodał. „To ważne, aby brać to pod uwagę… Nawet najmniejsza decyzja jest czymś co musisz dobrze przemyśleć”.
„Czujemy się jak opiekunowie” — dodał producent wykonawczy Cameron Welch.
Z drugiej strony, ten serial będąc odłączonym od wszechświata DC „całkowicie z tego korzysta” — powiedział Goyer, w tym aspekcie, że to jest „nieopowiedziana historia”.
„Mamy ogromną wolność… Nie tak wiele wiadomo o społeczności na Kryptonie” — dodał.