Krytycy chcieli słyszeć o pewnych „przekomarzaniach” między twórcami a szefami studia i stacji, na co Akil odpowiedział, że „tutaj nie było żadnego dramatu” w tym jak radzimy sobie z serialem.

„Jeśli jestem w serialu, który oglądają moje dzieci, wtedy jestem w udanym serialu” — zażartował aktor James Remar. Inny krytyk zauważył, że „tutaj nie ma uczucia jakby to był serial napisany przez grupę białych ludzi, którzy próbują brzmieć jak czarne postacie”. Krytyk zastanawiał się czy był „ktoś w pokoju”, który służył za „pomiar bzdur”?

„Pomiar bzdur jest tym co przeważa w afroamerykańskiej ekipie scenarzystów” — odpowiedział Akil. „To dobra rzecz… Nie wszyscy są Afroamerykanami, ale… mamy ludzi, którzy albo prowadzili takie życie albo znają kogoś kto taki jest. I to jest również w naszej obsadzie. Wiedzą jakiego języka używa się w ich własnej społeczności”.

To pierwszy afroamerykański serial CW, ale inny krytyk zastanawiał się dlaczego postacie odrzuciły członkostwo w Lidze Sprawiedliwych. „Powiem, że to ze względu na szacunek, to nie jest istotne dla serialu jaki robimy” — odpowiedział Akil.

Akil został zapytany przez krytyka czy czy „nie muszą prosić o więcej” jeśli chodzi o to, że tutaj nie ma więcej czarnych głosów w telewizji, ponieważ branża wreszcie „zmieniła kierunek”, biorąc pod uwagę liczbę ostatnich projektów, które są emitowane i rozwijane.

„To jest 10-letni cykl teraz” — powiedział Akil, może mniej optymistycznie/bardziej realistycznie niż krytyk. „Jesteśmy na topie. Nie wiem czy zmieniliśmy ten trend, ale ale dobrze wiem, że zmieniliśmy skalę” — powiedział.

„Ludzie biorą odpowiedzialność i nie proszą o to, aby mieć kolejną” twarz w telewizji. „To czas dla czarnych ludzi, aby nie prosili o więcej, a robili. Jeśli robisz to na poziomie, z którego jesteś zadowolony, a to jest autentyczne, ludzie będą się tym interesować”.