redakcja
| 03-01-2018, 15:59:33
Święta już za nami, a jak już zjedliśmy wszystkie pyszne potrawy i rozpakowaliśmy prezenty, wtedy prawdopodobnie wasze myśli kierują się na styczeń. Tłumaczenie: żegnaj rodzino, witajcie ponownie ulubione seriale telewizyjne!
Premiera: Niedziela, 14 stycznia
Na czym skończyliśmy: Separacja Frances (Sarah Jessica Parker) i Roberta (Thomas Haden Church) stała się jeszcze bardziej popaprana, gdzie Frances sabotuje umowę biznesową swojego byłego, a Robert wzywa policję do Frances jak w zasadzie twierdzi, że porwała swoje własne dzieci.
Co przed nami: Z nową showrunner, dawną scenarzystką/producentką wykonawczą „Seksu w wielkim mieście” Jenny Bicks, na pokładzie, czarna komedia podnosi komediowe stawki z wyjątkowo niezręcznymi sytuacjami, które komplikują pokój jaki byli małżonkowie z trudem utrzymują. Odkryliśmy, że Robert, żyjący (bez wąsów) jako kawaler, jest o wiele smutniejszy niż uprzejmy jak przyjmuje nową, przygnębiająco poniżej jego kwalifikacji pracę, i jego przygnębiająca sytuacja mieszkaniowa sprawa, że spędzanie czasu z dziećmi jest trudne. Tymczasem Frances ciągle znajduje się na granicy implozji. Flirtuje z Xanaxem, dowiaduje się, że jej droga przyjaciółka, Dallas (Talia Balsam) zdradziła ją przez zdradę z palantem i prawnikiem Roberta, Tonym (Dean Winters) i walczy, aby utrzymać relacje ze swoimi dziećmi. Nawet została wygnana do miejsca dla złych matek w szkole Lili (Sterling Jernis) po wybuchu — a to dopiero początek.