amelka
| 18-12-2017, 10:22:38
Będziemy musieli poczekać rok zanim dowiemy się kto wygra w „Grze o tron”… albo kto umrze próbując, jak się może okazać w tym przypadku. Ale dla obsady i załogi dramatu fantasy HBO, zakończenie jest bliskie; każdy kto nie został zabity w poprzednich sezonach jest teraz na planie, tworząc ostatni epicki sezon zanim serial skończy się na zawsze.
W wywiadzie jedna z mało prawdopodobnych ocalałych — sama Sansa Stark, Sophie Turner — oferuje pewne wolne od spoilerów informacje odnośnie tego czego fani mogą się spodziewać po ostatnich odcinkach „Gry o tron”.
Po zabiciu Littlefingera (Aiden Gillen), Sansa zakończyła siódmy sezon mocnym akcentem, wracając do domu ze swoją rodziną i usuwając Petyra Baelisha ze swojego życia. Ale według Turner, Sansa może szybko zdać sobie sprawę, że to nie jest to czego naprawdę chce.
„Po raz pierwszy, widzimy jak jest bardzo zadowolona i usatysfakcjonowana — ale zastanawiasz się, co dalej dla Sansy?” — zapowiedziała Turner. „Co ją będzie motywować? Czy to będzie tylko utrzymanie Winterfell jak obecnie jest w dobrym miejscu? Czy to będzie coraz większa groźba nieumarłych? To bardzo dziwne miejsce dla niej. Jakie są jej motywacje teraz? Teraz, kiedy nie ma już ludzi do manipulowania, zastanawiam się czy nie czuje się nieco zagubiona!”
To doświadczenie mieszanych emocji jest czymś z czym sama Turner może się utożsamiać, po tym jak przeszła przez dość emocjonalny rollercoaster w czasie zdjęć do finałowego sezonu. „To było bardzo, bardzo słodko-gorzkie” — wyjaśniła Turner, zanim omówiła ostatnie czytanie scenariusza przez obsadę razem.
„Pod koniec ostatniego scenariusza, przeczytali głośno: ‚Koniec Gry o tron’” — wspomniała Turner. „Jak tylko to przeczytali, prawie każdy zalał się łzami. Tutaj była owacja na stojąco [dla showrunnerów Davida Benioffa i Dana Weissa]. Zaczęliśmy się pocieszać. To było niesamowite”.
„Gra o tron” powróci w 2019 roku.