"Myślę, że mógł przekroczyć już ich gościnność trochę" - przyznaje Daley. "Pobyt u kogoś na dłużej niż kilka miesięcy jest poważnym zobowiązaniem. Kiedy ludzie pojawiają się i zostają u mnie, nawet jeśli to rodzina - po około pięciu dniach chcesz mieć swój dom znów dla siebie".

Egoistycznie mówiąc, Daley nie oczekiwał w szczególności, aby ta sytuacja mieszkaniowa dobiegła końca. "Podoba mi się sposób w jaki Booth i Brennan nieoficjalnie przyjęli go jako ich syna, mimo, że jest dorosłym facetem zdolnym do robienia dorosłych rzeczy" - mówi z uśmiechem. "Both udaje, że nienawidzi jak Sweets jest tam, ale myślę, że część jego znajduje w tym trochę komfortu".

Zapoznaj się z myślami Daleya o Sweetsie/Daisy, Sweetsie/Olivii i Sweetsie/Pelancie(?!)...

O perspektywie wrócenia do siebie Sweetsa/Daisy | "Na razie nie ma wskazówek dla nich, że wrócą do siebie" - mówi. "Historia podąża kursem prawdziwego zerwania i na początku to naprawdę bolesne. Myślałem, że ostatnia scena z Cam i Daist była naprawdę w dziesiątkę tak bardzo jak do kitu jest zerwanie, ale czasami to jest konieczne. Kochanie siebie nawzajem to za mało. Musicie być kompatybilni i musicie być szczęśliwie.

O kwitnącym romansie między Sweetsem i Olivia (Danielle Panabaker) | "Ona ma dużo zabawy pracując z nim i jej postać wnosi coś w Sweetsa czego nie widzieliśmy za mocno wcześniej" - zauważa Daley. "Ona sprawia, że zachowuje się trochę pewniej siebie niż w rzeczywistości jest, możliwe, że dlatego, że chce jej zaimponować. Przynajmniej ja to tak gram".

Zmierzenie się z Wielkim Złym Pelantem | "Chciałbym skopać mu tyłek" - mówi Daley ze śmiechem. "Ale nie mam pojęcia czy będziemy mieć jakieś sceny razem".