Po pierwsze: Miguel Sapochnik powróci w ósmym i finałowym sezonie „Gry o tron” (który zawiera sześć odcinków). Sapochnik wygrał Emmy za swoją pracę w szóstym sezonie, gdzie wyreżyserował dwa najlepsze odcinki dramatu — „The Battle of the Bastards” i „The Winds of Winter”. Sapochnik potem zrobił sobie przerwę w siódmym sezonie „Gry o tron”, aby nakręcić nadchodzący dramat sci-fi Netflix „Altered Carbon”, i teraz skupia się znów na pracy przy „Grze o tron” w kolejnym roku.

Dalej jest świetny David Nutter — inny zdobywca Emmy w serialu za reżyserię. Nutter jest weteranem w branży, określanym jako „zaklinacz odcinków pilotowych” za jego zdolność do udanego startu z nowymi serialami. Jego praca obejmuje „Z Archiwum X”, „Ostry dyżur” i „The Flash”. Nutter wyreżyserował sześć odcinków „Gry o tron”, w tym finał piątego sezonu, „Mother’s Mercy”, i niesławny odcinek trzeciego z czerwonym weselem, „The Rains Castamere”.

Jednak to nie Sapochnik czy Nutter nie będą tymi, którzy wyreżyserują finałowy odcinek. Ten zaszczyt przypadnie showrunnerom serialu Davidowi Benioffowi i Danowi Weissowi, którzy wcześniej wyreżyserowali kilka innych odcinków. Decyzja wyłania się z tradycji, że twórcy chwalonych seriali reżyserują swoje własne finały.