amelka
| 17-09-2017, 11:34:38
Do lombardu trafia mężczyzna ze starą, cenną książką. Okazuje się, że może być ona warta nawet 200 tysięcy złotych. Na Adku robi to duże wrażenie i chce na niej zarobić. Lolek w starym woluminie znajduje list adresowany do swojego profesora z uczelni. Postanawia zapytać mężczyznę, czy książka nie jest jego własnością. Kiedy przypuszczenia się potwierdzają, chłopak postanawia pomóc profesorowi. W międzyczasie Adek podrywa dziewczynę ze skarbówki. Chcąc jej zaimponować, oszukuje, że jest biegaczem. Dziewczyna, która akurat skręciła kostkę, odstępuje Adkowi swój pakiet startowy w półmaratonie.