redakcja
| 30-08-2017, 22:25:10
Kolejny sezon telewizyjny zaczął się i skończył, i chociaż do września pozosało jeszcze kilka(naście), nigdy nie jest za wcześnie, aby patrzeć w przyszłość.
W tym celu rozmawialiśmy z producentami wykonawczymi i/lub członkami obsady, aby dowiedzieć się czegoś o tym co może nas czekać tej jesieni.
Teraz czas na „Stranger Things”.
Premiera: Piątek, 27 października
Na czym skończyliśmy: Eleven (Millie Bobby Brown) pozornie poświęciła siebie, aby pokonać Demogorgona, kiedy Hopper (David Harbour) i Joyce (Winona Ryder) uratowali Willa (Noah Schnapp), który zakrztusił się czymś w ostatnich chwilach finału, a tym samym obiecując, że walka się nie zakończyła.
Co nas czeka: Fani nastoletniego trójkąta miłosnego w serialu, Steve’a (Joe Keery), Nancy (Natalia Dyer) i Jonathana (Charlie Heaton), powinni przygotować się na coś dość niesamowitego w drugim sezonie; to brzmi jakby fani zespołu Jonathana mogli mieć nadzieje na ich ship w następstwie śmierci Barb (Shannon Purser). „Na początku [drugiego sezonu] Steve i Nancy byli razem jakby od roku, co w szkole średniej jest naprawdę długim czasem” — mówi showrunner Matt Duffer. „Nancy radzi sobie z pewnymi sprawami — na przykład tym, że jej najlepsza przyjaciółka nie żyje. Czy Steve jest wspierającym chłopakiem odnośnie tego, musimy poczekać, aby to zobaczyć. Trójkąt miłosny żyje”.
Nowi członkowie w drugim sezonie to filmowa ikona lat 80. Sean Astin jako Bob, nowy obiekt westchnień dla Joyce; Paul Reiser jako Dr Owens, nowy szef nikczemnego laboratorium, które wychowało Eleven; Dacre Montgomery i Sadie Sink, którzy grają tajemnicze rodzeństwo Billiego i Max.