redakcja
| 29-08-2017, 13:39:27
Kolejny sezon telewizyjny zaczął się i skończył, i chociaż do września pozosało jeszcze kilka(naście), nigdy nie jest za wcześnie, aby patrzeć w przyszłość.
W tym celu rozmawialiśmy z producentami wykonawczymi i/lub członkami obsady, aby dowiedzieć się czegoś o tym co może nas czekać tej jesieni.
Teraz czas na „Agenci NCIS: Nowy Orlean”.
Premiera: Wtorek, 26 września
Na czym skończyliśmy: Agent Pride (Scott Bakula) w końcu dopadł swój cel — podejrzanego burmistrza Hamiltona (Steven Weber) — ale całkowicie działał nielegalnie, aby tego dokonać. To sprawiło, że dokonał wielu naruszeń, w tym upozorował swoją śmierć i porwanie.
Co nas czeka: Pride zapłaci za swoje wybryki — i to drogo. Producent wykonawczy „Agentów NCIS: Nowy Orlean” Brad Kern mówi, że przełożeni Pride’a dadzą mu popalić w czwartym sezonie, który nie będzie miał tak ciągłej historii jak w poprzednich sezonach. Tutaj również nie będzie wielkiej nadrzędnej historii kryminalnej. Zamiast tego ten sezon zanurzy się w psychikę zespołu i ich historie, aby zobaczyć jak czyny Pride’a — i ich rola współsprawców jak mu pomagali — wpłynie na każdego z nich. Umysł, który poznamy najbardziej to, rzecz jasna, Pride, z głębokim zbadaniem tego co spowodowało przede wszystkim, że zaczął działać nielegalnie, aby dopaść Hamiltona. „Ma pewne pierwotne bolączki, z którymi się nie zmierzył czy nie poradził, ponieważ nie musiał” — mówi Kern.
Gniew Pride’a i nadmierna reakcja pokazują, że chodziło o coś więcej niż zrobienie tego co się powinno — to jest osobiste. Czy to może jakoś mieć coś wspólnego z faktem, że ojciec Pride’a był skorumpowaną osobą, która poszła do więzienia? „Myślę, że bezpiecznie można powiedzieć, że zobaczymy co sprawiło, że chciał stać się zastępcą szeryfa, a potem agentem NCIS” — mówi Kern.
Gdzieś indziej LaSalle (Lucas Black) i Percy (Shalita Grant) powracają do swoich sprzecznych uczuć jakie mają do siebie i jak pogodzić się z nimi. Tymczasem Sebastian (Rob Kerkovich) ma oddzielny odcinek, który pokazuje jak godzi się z wielkim punktem zwrotnym w jego podróży poza laboratorium i w teren.