redakcja
| 27-08-2017, 21:37:26
Kolejny sezon telewizyjny zaczął się i skończył, i chociaż do września pozosało jeszcze kilka(naście), nigdy nie jest za wcześnie, aby patrzeć w przyszłość.
W tym celu rozmawialiśmy z producentami wykonawczymi i/lub członkami obsady, aby dowiedzieć się czegoś o tym co może nas czekać tej jesieni.
Teraz czas na „Gotham”.
Premiera: Czwartek, 24 września.
Na czym skończyliśmy: Bruce (David Mazouz) wykonał kolejny wielki krok w kierunku stania się Mrocznym Rycerzem po tym jak uciekł przed praniem mózgu ze strony Trybunału Sów, kiedy Selina (Camren Bicondova) była na dobrej drodze, aby wypełnić swoje przeznaczenie Kobiety Kota. Tymczasem Jim (Ben McKenzie) był w stanie zdobyć lekarstwo na epidemię wirusa Tetch, który doprowadził dużą część populacji Gotham do szaleństwa. Oczywiście zrobił to wszystko w czasie, kiedy wysłał Lee (Morena Baccarin) w drogę, aby znalazła szczęście bez niego. Gdzie indziej waśń Pingwina (Robin Lord Taylor) z Edem (Cory Michael Smith) się zakończyła jak Ed stał się zamarzniętym kawałkiem w klubie nocnym Pingwina.
Co przed nami: Ra's al Ghul (Alexander Siddig) wraca do serialu, gdzie pomaga przemianie Bruce’a w Batmana w czwartym sezonie. Słynny przywódca Ligi Zabójców „zabierze” ostatni fragment niewinności Bruce’a, jak Siddig to ujmuje, kierując młodego mężczyznę dalej mroczną drogą, aby ostać się swoim alter ego. „Moja postać była na odwiecznej misji, aby zlokalizować Bruce’a i wreszcie go znajduje, i zrobi wszystko co może, aby znalazł się w jego rękach, aby manipulować nim i aby stał się tym kim Ra’s chce” — mówi Siddig. „To będzie największe wyzwanie Bruce’a. Jak daleko się posunie? Jak bardzo jest przygotowany, aby podążyć za Ra’s al Guhlem? Według aktora, czwarty sezon będzie „sezonem, który posunie się tak daleko” — więc przygotuj się, że wszystko stanie się jeszcze mroczniejsze w „Gotham”.