amelka
| 18-08-2017, 14:39:14
W adaptacji komiksu Granta Morrisona i Daricka Robertsona z 2013 roku „Happy!”, Christopher Meloni pojawia się jako policjant, który stał się płatnym zabójca Nick Sax, który budzie się po ataku serca z nowym kumplem o imieniu Happy. Bardzo szczególnym nowym kumplem.
„Jedna noc, coś idzie nie tak, a Nick budzi się z małym niebieskim koniem na swojej klatce piersiowej” — mówi Morrison, producent wykonawczy serialu. „Koń ogłasza, że jest wyimaginowanym przyjacielem małej dziewczynki, a tylko Nick Sax może ją ocalić, ponieważ jest jedyną inna osobą, która może dostrzec jej przyjaciela, który nazywa się Happy — koń Happy. Więc to jest w zasadzie koncepcja serialu. To jest o najbardziej cynicznym facecie na ziemi, który łączy siły z śmiesznie optymistycznym małym kreskówkowym stworzeniem. Serial również ma miejsce w okolicach Bożego Narodzenia. Po części pomysłem było stworzenie współczesnej wersji takich rzeczy jak Scrooge czy ‚To wspaniałe życie’. To jak ‚Opowieść wigilijna’ w połączeniu z ‚Pulp Fiction’, powiedzmy”.
To brzmi dobrze dla nas, szczególnie biorąc pod uwagę to, że odcinek pilotowy wyreżyserował i współtworzył Brian Taylor. Ale tutaj pojawia się pytanie: O co chodzi z Melonim i wyimaginowanymi przyjaciółmi? Mimo wszystko w filmie „Wet Hot American Summer” jego postać miała pamiętną relację z rozmawiającą puszką warzyw. „Nigdy nie myślałem o tym” — śmieje się aktor. „Może nikt nie chce pracować ze mną!”
„Happy!” zadebiutuje tej jesieni.