„To jest wyjątkowe dla mnie, po 27 latach ‚Law & Order’” — powiedział Wolf w czasie letniej trasy prasowej Television Critics Association. „To zostało wyrwane z nagłówków; mamy pewne świetne seriale wyrwane z nagłówków gazet, ale to jest pokazane na innym poziomie”.

Limitowany serial Dicka Wolfa i Rene Balcera pokazuje niesławną sprawę braci Lyle’a (Gaston Villanueva) i Erika Menendezów (Gus Haper), bogatych dzieci, którzy zostali skazani w 1996 roku za zamordowanie swoich rodziców siedem lat wcześniej w ich domu w Beverly Hills. Po początkowych problemach z procesem — tutaj był jeden proces, ale dwie oddzielne ławy przysięgłych, po jednej dla każdego z braci — zostali skazani za morderstwo pierwszego stopnia bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Wolf nazwał to „jedną ze zbrodni wieków” i powiedział, że bracia powinni wyjść z więzienia osiem czy dziesięć lat wcześniej, ponieważ powinni zostać skazani za zabójstwo pierwszego stopnia.

Poproszony o rozwinięcie kwestii, Wolf zauważył, że biuro prokuratora okręgowego przegrało kilka głośny spraw przed procesem braci Menendez, w tym sprawy Rodneya Kinga i O.J. Simpsona, później po unieważnieniu procesu braci. „To biuro prokuratora okręgowego miało wielki ciężar na swoich barkach i chciało skazania za wszelką cenę” — powiedział.

Wśród „okoliczności łagodzących”, powiedział Wolf, synowie byli molestowani przez swoich rodziców — informacja, która została dopuszczona w pierwszym procesie, ale nie w tym, gdzie zostali ostatecznie skazani.

Rene Balcer, którego Wolf nazywa najlepszym scenarzystą kryminałów w branży, dodał, że tutaj było mniej współczucia dla molestowanych chłopców 25 lat temu. Argumentował, że jeśli to byłaby „Erika” zamiast Erik, która zabiła swoich rodziców, aby powstrzymać te nadużycia, „nie znaleźliby się dzisiaj w więzieniu”.

Wolf nie zgodził się, że widzowie pomyślą, że postanowił zrobić limitowany serial w stylu „The People v. O.J. Simpson: American Crime Story”, gdzie dodał, że prasa może czynić takie porównania, ale „nie obawia się o widzów”.

„Będą oglądać jak im się spodoba” — powiedział Wolf. Największą widownią kryminałów, fikcyjnych czy opartych na faktach, są kobiety. „Nie mogę powiedzieć, że to jest dla widzów, którzy nie są doceniani”, ale jego projekt jest inny, zapowiada. „Tutaj mamy miłość, pożądanie, kłamstwa, oszukiwanie — w zasadzie wszystkie siedem grzechów głównych w jednym miejscu” — szczęśliwie zauważył.

Jeden z krytyków nazwał Wolfa „studnią bez dna dla NBC”, szybko poprawiając się, aby Wolf się nie obraził: „To znaczy w najlepszym możliwym sensie”.

„Mam nadzieję, że to będzie trwać” — odpowiedział Wolf.

Do tego stopnia, że powiedział, ze jest szczęśliwy dodając etykietę „Law & Order do swojego nowego serialu.

„W tym wszechświecie… gdzie mieliśmy 450 projektów w telewizji w zeszłym roku, jeśli to by mogło pomóc, to przebiegłym się nago po ulicy, czego nikt nie chce zobaczyć” — zażartował. Marka „Law & Order” jest „częścią krajobrazu telewizji w pozytywnym sensie. Użyję wszystkiego co mogę, aby przyciągnąć widzów, to nie obniża poziomu tej marki”.

To producenci niskobudżetowych dokumentów kryminalnych powinni się obawiać, twierdził, ponieważ „jaka jest wartość rynkowa takiego programu? Wszystko dzisiaj jest wykonywane w deficycie… To wielkie pytanie — i dlatego nadal jestem wielkim fanem powszechnych telewizji, ponieważ tutaj nic nie znika”.

wolf również dodał, że „True Crime” może „trwać bez końca jeśli będą dobre sprawy”. Na jego liście znajduje się zamachowiec z Oklahoma City Timothy McVeigh, Zabójca David Berkowitz i „Nocny Stalker”, seryjny morderca Richard Ramirez.

Wolf powiedział, że byłby „bardzo zaskoczony” jeśli serial matka „Law & Order” by powrócił, chociaż to „miłe, aby od czasu do czasu o tym pomyśleć”, dodajac, że preferuje „poszerzać granice marki dalej w tym momencie”.

I jak został zapytany czy NBC planuje pokazać odcinek „Prawa i bezprawie” inspirowany Donaldem Trumpem, Wolf odesłał do prezesa NBC Boba Greenblatta.