amelka
| 15-06-2017, 12:17:46
Harry Shum Jr. nigdy nie był rozważany przy roli Valentine’a w „Shadowhunters”, ale poniedziałkowy odcinek tworzy dość solidną taśmę na przesłuchanie.
Po zamianie ciałami, Magnus i Valentine teraz zamieszkują nie swoja ciała, co było wielkim wyzwaniem dla postaci — jak również aktorów.
„Jest trudny do rozgryzienia” — powiedział Shum o odtwórcy Valentine’a, Alanie Van Sprangu. „Ma wiele niuansów, wszystkie te małe ruchy i uśmiechy. Po prostu próbowałem uchwycić to bez bycia zbyt krzykliwym czy nie przerysowując tego, odkąd Valentine próbuje ukryć te cechy, próbując oszukać ludzi tak bardzo jak może”.
Oczywiście tutaj jest jedna rzecz, której Azazel nie rozważył jak umieścił Valentine’a w ciele Magnusa: „Valentine naprawdę nie zna Magnusa tak dobrze, poza tym, że uważa go za ‚brudnego czarnoksiężnika’, jak mówi” — wyjaśnia Shum. „Wie, że jest nieco ekstrawagancki, ale nie wie za wiele o jego osobistym życiu”, w tym, że Alec to jest jego chłopak. Jak Shum wskazuje, dużo trudniej oszukać „kogoś z kim łączy cię intymność”.
Pomimo, że są z dala od siebie przez większość odcinka — „Valentine” pozostaje w areszcie Nocnych Łowców, kiedy „Magnus” chodzi wolno po mieście — to dwójka miała scenę razem, którą Shum określa „naprawdę zabawną” z wielu powodów.
„Nigdy naprawdę nie grałem z Van Sprangiem wcześniej, więc zrobienie tego w taki sposób po raz pierwszy — gdzie gramy siebie wzajemnie — uczyniło to jeszcze bardziej interesującym” — mówi Shum. „Jest tak świetnym aktorem, a to było takie fajne, aby zobaczyć co z tym zrobił, zobaczyć jak miał te małe ruchy rękami i inne rzeczy, które wniosłem do tej postaci”.
I chociaż to prawdopodobnie zostanie wycięte, Shum ma naprawdę nadzieję, że jego kwestia przynajmniej znajdzie się w klipie z wpadkami z drugiego sezonu: „Patrzyliśmy na siebie w tej bardzo poważnej chwili, i powiedziałem do niego: ‚Magnus, nigdy nie wyglądałeś lepiej’”.