milosz
| 18-05-2017, 13:27:35
Trzeci sezon „12 małp”, który będzie można obejrzeć w całości przez weekend może być kluczem do odszyfrowania czasem nierozsądnych zawiłości podróży w czasie.
Decyzja Syfy, aby pokazać nowy sezon w ciągu trzech kolejnych wieczorów, począwszy od piątku, to dobry ruch dla mocno zserializowanego, skaczącego w czasie dramatu, wierzy producent wykonawczy Terry Matalas.
W dzisiejszym środowisku telewizyjnym, „to jak ludzie konsumują serial” — mówi Matalas. „Coraz bardziej i bardziej ludzie po prostu chcą dostać wszystko na raz, a to jest historia, gdzie to jest świetne jak mamy wszystkie elementy układanki świeżo w pamięci jak ruszasz do kolejnego odcinka”.
W trzecim sezonie, który zadebiutuje z czterema odcinkami w piątek i pokaże po trzy kolejne w sobotę i niedzielę, „to co fani i nowi widzowie zobaczą to jedna pełna, spójna historia… która jest skomplikowana, z wszystkimi elementami układanki” — dodaje Matalas. A odkąd serial zostanie pokazany po prostu w całości, podróż jest „świeżo w twojej pamięci, kiedy łączy się w całość. Więc myślę, że to o wiele bardziej satysfakcjonujące doświadczenie”.
I tak, producent wykonawczy powiedział nowi widzowie. Premiera sezonu rozpoczyna się od „dość wyraźnego podsumowania” dla tych, którzy muszą jeszcze nadrobić poprzednie sezony i obawiają się, że stracili za wiele z mitologii, aby zacząć teraz oglądać.
„Możesz nie być na bieżąco ze wszystkimi skokami w czasie, ale emocjonalna historia jest naprawdę ciągła” — zauważa Matalas. „To mężczyzna, który próbuje znaleźć kobietę, którą kocha, i kobietę, która urodzi to, co pewnego dnia, stanie się złym nasieniem”.