amelka
| 16-01-2017, 22:43:38
„Rzeczywiście byłem dość zaskoczony tym jak polityka nakręcona w serialu zderzyła się z klimatem po wyborach. Wszystko co umieściliśmy wydawało się czaić pod powierzchnią aż do kierunku, który objął kraj dzisiaj” — powiedział producent wykonawczy i scenarzysta John Wirth w czasie zimowej trasy prasowej Television Critics Association o wpływie obecnego klimatu politycznego.
Dodał: Kiedy ludzie patrzą na serial, to w nich uderza, polityka serialu będzie przenikać. Rzeczywiście mamy szansę powiedzieć coś co czasami jest niespotykane w naszej branży”. Zgadzając się ze stwierdzeniami Wirtha, aktorka Tiffany Mack dodała: „Niuanse polityczne stały się o wiele ważniejsze. Chociaż serial ma miejsce pod koniec lat 80, to jest całkowicie podobny do obecnego ducha czasów”.
Drugi sezon jest oparty na książce Landale’a, „Mucho Mojo”, z 1984 roku, gdzie obraca się wokół śmierci wujka Leonarda Pine’a, Chestera, który okazuje się mieszkać obok narkotykowej meliny. Pod podłogą domu wujka znajdują szkielet niemowlęcia owiniętego w dziecięcą pornografię. Leonard nie wierzy, że jego wujek mógł być zaangażowany w to, więc werbuje Hapa do pomocy w rozwiązaniu morderstwa i oczyszczenia imienia swojego wujka.
Producent wykonawczy i scenarzysta Jim Mickle powiedział, że fani mogą spodziewać się zmiany w kierunku większej ilości komedii w nowym sezonie. „Co podobało nam się w książkach to, że to się zmienia, to jest antologia gatunków… Drugi sezon się różni, ma inne miejsce, postacie. Komedia działała bardzo dobrze w pierwszym sezonie i myślę, że to było dobre”.
„Hap and Leonard” zadebiutują z drugim sezonem w środę, 15 marca.