Czas na "The 100".

Premiera: Środa, 1 lutego

Na czym skończyliśmy: Clarke (Eliza Taylor) wzięła Płonień i udała się do Miasta Światła, aby zabić A.L.I.E. (Erica Cerra). A.L.I.E. próbowało odwieść Clarke od tego ujawniając, że promieniowanie z elektrowni atomowych sprawi, że ziemia stanie się niemożliwa do zamieszkania, ale Clarke i tak pozbyła się jej. Bellamy (Bob Morley) przyznał, że przeszedł na złą stronę, a Octavia (Marie Avgeropoulos) zabiła Pike’a (Michael Beach).

Przed nami: Nie mogąc powstrzymać elektrowni atomowych, jedyna rzecz, którą ludzie na Ziemi mogą zrobić to dowiedzieć się jak przetrwać. Niestety, szybko staje się jasne, że nie ma sposobu, aby ocalić każdego. Ta tragiczna sytuacja umieści wszystkich w chaosie, jak stare sojusze zostają zniszczone, a nowe powstają. „Wracając do starych dni, możesz powiedzieć kto jest twoim przyjacielem a kto wrogiem przez strój jaki noszą albo do jakiego klanu czy plemienia należą, ale teraz nie możesz tego zrobić” — mówi Adina Porter. „Kiedy ziemia jest uboga, wojna ma miejsce”.

Pomimo tego wszystkiego, miłość wisi w powietrzu dla Kane’a (Henry Ian Cusick) i Abby (Paige Turco), Murphy’ego (Richard Harmon) i Emori (Luisa D'Oliveira), a także Monty’ego (Christopher Larkin) i Harper (Chelsey Reist). I po raz kolejny Clarke będzie miała Bellamiego przy swoim boku jak jest zmuszona zmierzyć się z niemożliwymi wyborami. Jednak Octavia uda się do najmroczniejszego miejsca do tej pory, poświęcając swoje życie w pełni byciu płatną morderczynią, ku radości Indry (Porter).

I chociaż Miasto Światła oficjalnie zniknęło, Płomień — i umysły wszystkich dowódców w nim — nadal istnieje. Jednak tutaj nie ma więcej Nightbloods, fakt, który jest kluczowy dla nowej postaci w tym sezonie, skautki Nightblood, która okazuje się kwestionować swoją wiarę po wydarzeniach trzeciego sezonu. Roan (Zach McGowan) powróci jako członek stałej obsady jak postanawia — z pomocą Echo (Tasya Teles) — przewodzić nie tylko Narodowi Lodu, ale każdemu ocalałemu. Luna (Nadia Hiker) i Niylah (Jessica Harmon) również powrócą.