amelka
| 02-01-2017, 15:37:09
Aktor „Zemsty” Nick Wechsler pnie się w szeregach z powracającą rolą w „Chicago PD”, gdzie jego postać Kenny Rixton nie otrzymał najcieplejszego przyjęcia.
Kiedy Voight sprowadza swojego dawnego protegowanego Kenny’ego do jednostki w kolejnym środowym odcinku, to nie pasuje za bardzo pewnym członkom zespołu.
„Chcą znać historię: Z kim współpracują? Czy mogą powierzyć mi swoje życie?” — zapowiada producent wykonawczy Matt Olmstead.
Jednak Voight „nie spieszy się z tym, aby wytłumaczyć się reszcie ludzi, którzy są pod nim w jednostce” — mówi producent wykonawczy. „Naprawdę nie przeszkadza mu to, że trochę zdestabilizował ich pracę, i nie pędzi do nich powiedzieć: ‚Hej, chłopaki, przyjmijcie go’. Nadal podchodzi do tego z punktu widzenia: ‚Prowadzę jednostkę. Sprowadziłem go. Powiedziałem, że tutaj pracuję, więc tak będzie. Róbcie swoje’”.
Ale ten brak odpowiedzi „może nie wystarczyć pewnym ludziom, jak Halstead i Atwater, którzy chcą dowiedzieć się więcej o tym gościu” — kontynuuje Olmsetad.
Przybycie Kenny’ego wywołuje „różne reakcje u postaci w jednostce, jeśli chodzi o chęć nie patrzenia na pewne rzeczy” — dodaje producent wykonawczy.
Po tym jak zmienił swoje życie do pewnego stopnia, Voight „wierzy” w potencjał Kenny’ego — i to może doprowadzić do pewnych problemów dla typowo stoickiego sierżanta.
„Zamierzamy zbadać okoliczności tego dlaczego Kenny chciał opuścić jednostkę ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej” — zapowiada Olmsetad. „Pojawia się pytanie: Czy Kenny awansował do pracy detektywa jak pochodzi z podejrzanej jednostki ds. gangów? To jest ta podróż postaci, która nie jest całkowicie udana, przynajmniej na początku. Czy stare nawyki okażą się trudne do wyplenienia? I czy ten rodzaj dobroci serca Voighta, jeśli chodzi o to, że chce, aby ten dzieciak ruszył dalej jak on, się opłaci?”