Szef USA Network "Graceland" nie jest zbyt mroczne dla nas


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 11-01-2013, 16:31:33


Szef USA Network

Nowy serial "Graceland" jest "naprawdę dobrą robotą, która nadaje na podobnych falach" - powiedział twórca serialu Jeff Eastin w poniedziałek podczas Television Critics Association w Pasadenie. Ale czy ten serial utrzyma się w USA Network?

Eastin najpierw dał USA Network "Biały kołnierzyk", który kręci się wokół agenta FBI i światowej klasy oszusta, który mu pomaga. Tymczasem "Graceland" obejmuje domek na plaży, który służy jako baza - i dom - dla "zespołu gwiazd" składających się z agentów FBI, DEA i innych służb. Ale mimo pozornie słoneczny, umiejscowiony w Południowej Kalifornii, nowy dramat jest może najmroczniejszą potrawą USA Network.

"To mroczny serial, ale uważamy, że jest bardziej realistycznym serialem" w porównaniu do "Białego kołnierzyka" - powiedział Eastin. "W tym staramy się zrobić z niego tak realny jak tylko można".

"To z czego jestem naprawdę dumny, to nie jak mroczny jest ten serial, ale jak jest dość zabawny" - dodaje Eastin. "Ale zamiast śmiechu pojawiającego się z żartów, to pochodzi z rzeczywistości tego jakie to jest" - jak zgromadzenie różnorodnych typów i osobowości mieszkających razem pod jednym dachem.

"To nie typowe opowiadanie telewizyjne" - mówi Aaron Tveit, który gra nowego przybysza do tytułowego budynku, wschodzącą gwiazdę FBI. Koleżanka z obsady Vanessa Ferlito powtórzyła to mówiąc, że o ile są tacy jak "CSI: NY" (gdzie kiedyś występowała) czyli "o zbrodni, to jest także o naszych postaciach, naszym wspólnym życiu. To bardzo inne, bardzo wyjątkowe".

Daniel Sunjata ("Rescue Me"), Brandon Jay McLaren ("The Killing"), Manny Montana ("Chicago Code") i Serinda Swan ("Breakout Kings") zagrają pozostałych współlokatorów.

Czy najnowsza praca Eastina jest zbyt inna dla marki USA Network? Rozwijając z nami prezes stacji Jeff Wachtel twierdził, że przez "Political Animals" w zeszłym roku zanurzyli się "w pewne całkiem mroczne miejsca". I tak jak ten serial cieszył się blaskiem umiejscowienia w Waszyngtonie, "Graceland" ma "w sobie ciepło i wrażliwość" z okolic domku na plaży.

"Jeśli bylibyśmy tam tylko po dilerów narkotykowych i rosyjską mafię, wtedy Graceland byłoby całkowicie mrocznym serialem i może poza naszą strefą komfortu" - kontynuuje Wachtel. "Ale jedną z rzeczy, na którą zawsze patrzymy jest... miejsce, w którym nasze postacie żyją i się rozwijają, a to oznacza miejsce, które ma coś dobrowolnego do tego, w którym ludzie próbują się zmienić. Tak więc to ma pewną prawdziwą prawdziwość w tym, gdzie agenci wracają do domu i robią sos... Żyją razem".

"Graceland" przewidziany jest na lato.
 



Kategorie: Spoilery Telewizja 
Seriale: Graceland 

Zobacz również: