Arek Tobiasz
| 10-01-2013, 18:01:54
Choć AMC jeszcze oficjalnie nie wskrzesiła "The Killing", dowiedzieliśmy się, że produkcja trzeciego sezonu rozpocznie się 25 lutego. (Nieźle dla serialu, który wciąż technicznie jest anulowany nie?) Co więcej, wiemy bardzo dużo o nowych postaciach wokół których będą obracać się Linden i Holder. Na przykład:
Tom Seward jest trzydziestokilkuletnim neandertalczyk skazany na karę śmierci za zamordowanie swojej żony. To co wydaje się prawdopodobnie jego ostatnim miesiącem na ziemi, on bierze (może nierozważnie) jako spacer po zakamarkach pamięci, potykając się o tajemnice, które zostawił za sobą jak szklak krwawych okruchów chleba.
Danette Lutz, pod koniec trzydziestu lat, jest prawdopodobnie najgorszą matką od czasu Mo’Nique w "Precious". Jak zła jest? Mogła łatwo zapomnieć nawet to, że jest matką, aż jej 15-latek, Kallie, znika.
Bullet jest 16-letnim facetem, który wypatruje wszystkich miejscowych ulicznych dziewczyn. Ale jest coś więcej w nim niż można widzieć na pierwszy rzut oka: Co ważniejsze, on to... ona.
Alton Singleterry jest makiawelicznym młodym członkiem ulicznego gangu, który wydaje się myśleć, że śmierć to impreza, na którą nie przyjął zaproszenia.
Ed Skinner jest dawnym partnerem Linden, w średnim wieku gość robiący wszystko właściwie, którego akta są bez skazy, oprócz krótkiego romansu pozamałżeńskiego ze współpracownicą. (Może ten współpracownik to Linden? Hmm...)
Tiny jest nieletnią dziwką, do której należy serce Bullet. Jedynym kłopotem jest to (cóż, jedynym poza tym, że ona jest nieletnią dziwką), że Tiny szaleje za kimś innym.
Twitch to kolejna męska dziwka, niedoszły gwiazdor rapu, który jest dłuższy niż wysoki.
Twoje myślisz? Dasz nowemu "Killing" szansę? A może nadal jesteś wkurzony 1 sezonem?