Igor wciąż wspomina czas spędzony z Wiką. Budząc się przy boku Elżbiety, usiłuje unikać z nią kontaktu. W pracy Nowak nieustannie napotyka płomienne spojrzenia pięknej znajomej. Igor i Wika umawiają się na popołudnie. Tymczasem Bruno nie może uwierzyć, że Malwina opuściła Polskę. Zdobywa adres ukochanej i włamuje się do jej domu. Dostrzega dziewczynę w ogrodzie. Komisja lekarska nie wyraża zgody na to, by podać Mani marihuanę. Wojtek jest wściekły słysząc uzasadnienie tej decyzji - dziewczynka miała za mało ataków epilepsji. Nie poddaje się jednak i nielegalnie zdobywa potrzebny lek.